czwartek, 3 października 2013

Priorytety na lodzie I


Bezpieczeństwo.

Technika użycia kolców asekuracyjnych.
Na tym nie można oszczędzać - wszelkiego typu kombinezony wypornościowe, kapoki, linki asekuracyjne , pływaki oraz kolce asekuracyjne dla wędkarzy podlodowych to nie są gadgety- w określonej sytuacji uratują nam życie. Tragiczny wypadek wędkarzy pod Olsztynem pokazuje, że kombinezon nie wystarczy - w omawianym tragicznym wypadku ludzie ci nie mogli wyjść na lód, kombinezony sprawdziły się lecz z braku kolców śmierć przyszła wraz z wychłodzeniem organizmu.




Kolce asekuracyjne
Kolce muszą być w wyposażeniu każdego wędkarza łowiącego na lodzie, zwłaszcza podczas łowienia na pierwszym i ostatnim lodzie. Sam rezygnuję z kolców, gdy łowie na znanej wodzie i pokrywie lodowej +20 cm grubości lodu dobrej jakości - jednorodnego, nie poprzecinanego warstwami śniegu.



.








Najtańsze nakładki
Raki    rzadko stosowane, lecz oddają nieocenione przysługi na gładkim, nieośnieżonym lodzie lub w sytuacji gdy na gładki lód napada deszcz. Samo chodzenie w takich warunkach jest wyzwaniem. Ciągłe balansowanie męczy nogi, charakterystyczne są zakwasy mięśni od wewnętrznej strony ud. Wiercenie dziur bywa bardzo kłopotliwe, zdarzało mi się kręcić wraz ze świdrem. W skali kilkudziesięciu dziur w poszukiwaniu okoni daje to dodatkowy wysiłek, który odczujemy pod koniec wędkowania. Rozwiązań jest kilka: od improwizowanych - owinięcia butów szmatką, założenia na nie kilku gum do weków, poprzez specjalistyczne raki          ( nakładki na buty) i zamocowanie kolców w obuwiu, w którym wędkujemy na lodzie. Wadą ostatniego rozwiązania jest konieczność posiadania butów przeznaczonych do wędkowania podlodowego,  muszą one  mieć odpowiednio grubą podeszwę- by wkręcić kolec i nie rozszczelnić ich. Poza tym marsz w takich kolcowanych butach po domu może oznaczać zniszczenie podłogi.......
Odradzam raki typu wojskowego/alpinistycznego. Mają za długie kolce, są nieprzydatne wtedy, gdy ich potrzeba, czyli na początku zimy.


C.D.N.








.

.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz