Lód w zatokach 8-10cm, na środku 5-7. Woda ta sama corocznie, płytka młynówka ze wspomnieniem okoni....
Zgodnie z oczekiwaniami było ciężko, ryby widziałem. Sezon otwarty krąpikiem, cztery okonki , z których tylko jeden miał wymiar. Pogoda okropna, w normalnych zimach nie wytknąłbym nosa z domu/warsztatu, no ale sezon trzeba jakoś otworzyć.
Byłem na granicy przemarznięcia, wiatr 7-8m/s wciskał się wszędzie, dość powiedzieć że nie dało się łowić w bezpalcowej rękawiczce, a w śniegowcach czułem chłód. Brania były dość widoczne/odczuwalne pomimo piźdźiawy, obławiałem wiedźmy swojej roboty. Cztery z pięciu rybek doceniły ich pracę ;)
To te małe wredoty.... |
Co jeszcze - filmowanie i łowienie to nie robota, muszę pomyśleć nad jakimś powerpackiem/akumulatorem bo nie wyrobię na baterie. Poza tym to dodatkowe klamoty do noszenia, no ale nic, słowo się rzekło, trzeba się przyzwyczaić. Ryby sfilmowane dwie, póki co nie mam czasu na obrobienie materiału, wrzucę później. Jutro może na inną bujnę się na inną wodę, ryby ponoć mniej tam wrażliwe na światło, a ma być słonecznie. Byłem na lodzie z Markiem, on łowił tradycyjnie, tj. czerwony robak na pokładzie mormyszki, wyjął trzy palczaki. Także przynajmniej nie było nudno.
Pierwsze koty za płoty, jutro może będzie lepiej, a jak nie, to w środę wyskoczę - święto, do weekendu mrozy - czyli za tydzień też będę. Tyle jeżeli chodzi o zwiady. Do usłyszenia wkrótce.
Gratuluje.
OdpowiedzUsuńJa dziś spasowałem szykuje wędki.
Z niecierpliwością czekam na film.
Koralików na łuku żadnych nie dajesz? U Sowietów to wręcz obowiązkowe z tego co zauważyłem.
OdpowiedzUsuńTo zdjęcia po produkcji. Normalnie to koraliki, mini rurki z kabelków,albo muszkarskie pianki.
OdpowiedzUsuńKurcze, mam awarię C.O w domu, musiałem zjechać krótko po przyjeździe na lód - kich była, szyba + słońce.
Tu też patelnia od rana, słońce dawało ostro. Co tam padło? Mam nadzieję, że nie rozsadziło...
OdpowiedzUsuńoś z zasilaniem pieca w groszek. ślimak kręci się, ale dostarcza tylko 1/3 jednorazowej dawki paliwa. Od 12 tej siedzię w kotłowni , póki co dałem maksymalną częstotliwość podawania węgla, w domu jest znośnie. Rezerwowe ogrzewanie gazowe z butli w gotowości. Najprawdopodobniej czeka mnie wyjęcie ślimaka, sprawdzenie jego napędu. To może być zakleszczona grudka węgla w ślimaku, żelastwo w węglu lub awaria przekładni/silnika.
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie nie jest śmieszne w największe mrozy, że o rybach już nie wspomnę. Jedyny pozytyw dzisiejszego wyjazdu jest taki, że nagrałem sobie( jadąc za przewodnikiem) dojazdową drogę do perspektywicznego łowiska na następne pierwsze lody. To zostanie i przyda się, o ile będą zimy.
Kilka ryb przewinęło się przez ręce ale szału nie było - jedna dziura jedna rybka.
OdpowiedzUsuńhttp://kontakt24.tvn24.pl/cialo-wedkarza-wylowione-z-narwi,189906.html
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj dwa podrostki przepuscilem przez palce. A poza tym to nic. Śnieg by się przydał bo wszystko widać co na dnie. Gdzie się nie ruszyłem to ryby uciekały.
OdpowiedzUsuńAle nie można sie poddawać cała zima przed nami;-)
Jedyna nadzieja, że staną głębsze wody, poniżej 2m. Wtedy nie widać ich i nas. Prognozy skorygowane, zima będzie nieco dłużej. Jest szansa na dobrą zabawę.
OdpowiedzUsuńOdzywaj się częściej, na duchu podnoś. Połamania, oby nie lodu.
Ja się pożalę.
OdpowiedzUsuńWziołem urlop na jutro i odpuszczam bo oczy od zatok zaczynają mnie piec..... jutro lekarz... ryby poczekają SIC!
Dałeś mi trochę otuchy, może jeszcze pokręcę świdrem w lodzie...
Połowimy jeszcze troche. U mnie piękna pogoda cały czas ponad -10°C:-). Wszystko pięknie marźnie.
OdpowiedzUsuńPonad to wyżej. Poniżej powinno Ciebie cieszyć...
OdpowiedzUsuńJak tam autor, opanowałeś CO? Bo w dupie z rybami, jak rodzina marznie...
To tylko hobby przecież, nie dajmy się zwariować.
Przepraszam. Tak, cały czas poniżej -10°C.
OdpowiedzUsuńSytuacja z CO trudna, ale stabilna. Awaria ślimaka podającego paliwo. Jak mrozy zejdą, to wymienię go. Póki co jest nieźle. Jutro jadę na lód, dziś chcę zmontować powerpack do kamerki, mam mały aku 12v 1,3AH, do tego gniazdo zapalniczki i ładowarka samochodowa micro USB. Szału nie będzie z rybą, może już nieco głębsze wody stanęły i będzie można powalczyć.
OdpowiedzUsuń