sobota, 4 lutego 2017
Łowimy z GaGackiem cz.1
Wreszcie się spotkaliśmy, znamy się przecież z 5 lat, masa czasu przegadana, wspólne napędzanie podlodowej pasji....Podziwiam Łukasza tym bardziej, bo zamiast jechać na Mazury ,tłukł się do mnie przez pół nocy ze środy na czwartek. Wcześniejsze konsultacje - pt "co wziąć?!" licencja okresowa w kieszeni i po śniadaniu, przeładowaniu samochodów, ruszamy na góry.
W czwartek byliśmy na górach, obławialiśmy blat, na którym zeszłej zimy miałem niezłe wyniki.
Materiał filmowy wrzucę pewnie jutro, jest tego trochę, internet mi się rwie - ciężko uploadować na kanał. Bądźcie więc czujni.
Film robiłem w edytorze YT, nie za bardzo wyszły mi przejścia. Za to jakość obrazu powinna zadowolić widzów zdecydowanie lepiej niż poprzedni materiał. Wiem, że krótko, jutro będzie dłuższy - łowiliśmy i gadaliśmy. Średnie warunki do kręcenia materiałów, ale coś dało się wymodzić. Najbardziej wnerwia mnie fakt, że kanał podpięty jest do innego konta mailowiego niż bloog i nie widzę komentów. Z drugiej strony nie mam czasu na nie odpowiadać za bardzo.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Na Mazurach nie ma ryb :( 20 dni na lodzie - największy okoń 27cm :( zostały tylko te którym udało się przecisnąć przez oczka od siatki :(
OdpowiedzUsuńCo ty gadasz?! Tyle dni na rybach i tak kiepsko? Na jakim jeziorze byłeś? My dzisiaj starorzecze ćwiczyliśmy od ochotki poprzez żuczki do blaszek i tylko 5 okoni i ojciec szczupłego miał w granicach 1kg ale się spiął. Jakaś lipa z tymi rybami, byłem parę razy na jeziorach i też wydaje mi się że jak coś skubnie to mniejsze niż oczko w siatce. Tragedia
UsuńMazury kraina 1000pustych jezior ,chociaż czasami zdarzy się połowić :) jak dziś 54 okonie warte odnotowania 18-27cm , chociaż na 3 to żaden wynik , jedna sztuka u brata , która wygrała walkę a kołowrotek pięknie grał - nie wytrzymał haczyk w mormyszce .
UsuńNo proszę, dwa ładne okonie i od razu inny wyraz twarzy. Tak trzymaj! Co Ty za internet masz, że takie problemy wciąż?
OdpowiedzUsuńOwik tam gdzie mieszkam nie mam neostrady -słupa nie chcą postawić. PLus LTE działa wolniej niż net przez komórkę - przekaźnik przeciążony użytkownikami, jedna częstotliwość 900. Orange freenet niby jest, ale mam daleko do przekaźnika i jak idzie zmiana pogody to dzieją się cuda. Internet radiowy niby jest, ale.. i tak w koło Macieju (sic).
OdpowiedzUsuńDzisiaj już się to jakoś buja.
To z netem jak u mnie na zadupiu :) mam H+ od Orange i tak to nędznie działa że zrezygnowałem z abonamentu , przeszedłem na kartę i wychodzi mi taniej za to samo g..
OdpowiedzUsuń