wtorek, 1 stycznia 2019

Gdzie ta zima ???!

Cienko to widzę, prognozy wykluczają prawdziwą zimę w ciągu najbliższych tygodni. Mam nadzieję na luty ,bo w styczniu to se ne da - jak to mawiają bracia Czesi.

Nie wiem, ale chyba trzeba skierować się w jakieś ultralajtowe klimaty, mini-gumki, czeburaszki, bo inaczej to szans na kontakt z oksem nie będzie.
Wczoraj zakończyłem sezon właśnie w ten sposób, pochwyciłem.....świeże powietrze, bo żaden amator gumowych wynalazków nie raczył był się nimi zainteresować.....

Mocne postanowienie na 2019r - dość teorii, trzeba wracać nad wodę- dla głowy  to ważne, bo z rybami jest jak jest.
Koniec garażowych twórczości, czas skonsumować wysiłki mapowe, w miesiącach wakacyjnych atak na wodę- bo wcześniej to z czasem będzie krucho....


Najlepszego w 2019r. !!!

9 komentarzy:

  1. Ja na lodzie ostatni raz byłem 29go :) nic nie złowiłem bo byłem niecałe 3h łaziłem po swoich starych przeręblach , dalej się nie zapuszczałem bo lód miękki piką przebijałem go na raz :( może i coś by się złowiło ale musiałem wracać do domu bo brat przyjechał i zachciało mu się filtr zmieniać , rozbebeszył samochód i trzeba było po oringi za 2 zł lecieć do miasta! Zezwolenie miałem do 30go ale umówiony byłem z kumplem na morsowanie od lat się przybieram ,ale zimą nie mam czasu więc kobyłka u płotu ,zaliczyłem 2 kąpiele 30go i dziś , nie jest tragicznie trochę drętwieją nogi ale trening ''psychiczny'' w naszej profesji podlodowców chyba się przyda? jeszcze żeby tak potrenować wychodzenie na lód z kolcami? A z pogodą to nie wiadomo u mnie dziś +4 i deszcz w zeszły nowy rok było +5 więc taka sama pogoda od 10 zaczęły się przymrozki a 19go byłem na lodzie :) więc jestem pełen nadziei :) No to Najlepszego 2019 goda !

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejna wyprawa na lód za mną , no i pierwsza w 2019r :) oczywiście to samo leśne jeziorko gdzie wiadomo że lód jest , nic się nie zmienił od ostatniego razu może tylko stwardniał , bo było 3 dni z mrozem . No i w sumie tyle że sobie połaziłem i pomachałem blaszką , bo przez 5h pięć puknięć i tylko 2 wyjęte okonie jeden piętnastak i jeden 20+ nie chciało mi się nawet go zmierzyć.Sam nie wiem gdzie ich tam szukać itd.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kup ochotkę- jak masz możliwość i weź mormyszki, może zmiana kalibru przynęt ożywi dziury. Ile masz lodu u siebie?

    OdpowiedzUsuń
  4. lodu tam gdzie łowię jest8+ , a tam gdzie nie łażę jak ma 6cm to dobrze , piką przebijam na raz , więc tam się nie zapuszczam. Na mormyszki nie łowię ,a ochotkę to już dawno nie kupowałem , dziś też byłem , i tylko 3 niezacięte puknięcia , ale jak ma być dobrze jak wczoraj rano -6 potem -2 a dziś ciśnienie spadło i jest +1 i dopadało 5cm śniegu :( ale to moje ostatnie już wyjście na to jeziorko - to jest pzw i zezwolenie jedno dniowe w tym roku kosztuje już 25zł ! a dla nie zrzeszonych 30! więc po prostu się nie opłaca gdzie na PGRyb w tamtym roku za sezon zimowy płaciłem 75zł tu byłem 9 dni a złowiłem 15 okonków :(

    OdpowiedzUsuń
  5. To w końcu co z tą zimą u Ciebie Macieju?! u mnie jest cały czas dziś już 14 dzień na lodzie :) w tym sezonie nie wykupowałem na PZW tylko PGRyb 310 Za cały sezon 44 jeziora w mojej okolicy , dwa dni , wczoraj i dziś jeździłem na takie co nigdy nie byłem , no i jak na razie bajka :) sporo drobnego ale i trafiło się kilka 20+ no i jest co ciągać nie to co na tym leśnym (te też w lesie) gdzie przez 5h jak dwa wyciągnąłem to było dobrze :( fakt że też fajne , ale wolę jak coś się dzieje :) Lód taki sobie bliżej trzcin 8-19cm dalej to ledwo 5 , trzeba uważać bo tam odpary ponoć są ,ale piosenka w dłoń i się gra po lodzie :) , zmieniłem też taktykę , nie biorę skrzynki ,chociaż na ten sezon kupiłem sobie 10l Tonar , ale nie ma czasu siadać więc plecak na plecy , w nim 2 wędki , łowię na jedną ,ale druga zapasowa , człowiek uczy się na błędach ,raz złamałem raz zgubiłem , dziś też złamałem podczas zacięcia :( a miękka była z pickera szczytówki więc nie wiem czemu okoń 26cm , oprócz wędek tylko balansówki , blaszki zapasowe rękawice i kominiarka , kolce i kawałek linki , no i torba od maski pgas na rybki jak czasem się zechce parę wziąć , przestałem też używać Deepera bo to strata czasu tylko , bo to dziurę trzeba oczyścić , więc albo czerpak ,albo moczyć łapy , więc zrezygnowałem z niego i znów po głowie chodzi mi ten praktik :) bardziej mobilny , łap nie moczysz nie trzeba czyścić dziury , jedna bateria itd, aby głębokość pokazał i ryby i by było super.

    OdpowiedzUsuń
  6. lód przy trzcinach 8-10 a nie 19 :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Marku- w kategoriach podlodowych masz wielkie pogodowe szczęście.
    Najniższa temperatura u mnie - sprzed 3 dni to było -3 stopnie, w dzień jest około 0, pada i to najczęściej deszcz. Stawy ledwie pozamykane cienką błoną lodową- wszystkie większe wody są płynące.
    Niestety,zima rozkłada się na Polsce wielce niesprawiedliwie dla mnie- przebiega wzdłuż Wisły, oraz tradycyjnie Suwałki-Kielce.
    Także nie mam u siebie czego szukać. Łudzę się że przyjdzie pod koniec stycznia, ale to już nie będzie to.
    3maj się mocno tego lodu- korzystaj, póki jest.

    OdpowiedzUsuń
  8. I u mnie dziś rano już tylko -2 a teraz +1 , korzystam puki mogę , chociaż lód na środku jeziora tam gdzie łowimy tylko 8cm , w innych miejscach ledwo 4 ma więc trzeba uważać i grać piosenką :) miałem też dziś pierwszą kontrolę w tym roku .

    OdpowiedzUsuń
  9. Ech, niesprawiedliwość dziejowa ;)

    OdpowiedzUsuń