wtorek, 19 stycznia 2021

Pierwsze koty za płoty.

Dwie godzinki po pracy, lód gruby , 12 cm jak nic. Biało , cicho i ....nudno. Tylko ja i azor...
Zacząłem zasypiać nad przereblem, to znak efektów pogodowych, odwilży. 
Nie spodziewałam się innych wyników.


Ręka nie zapomniała jak zagrać okoniowe rytmy, ale one dziś były poza zasięgiem. No nic, do następnego...

5 komentarzy:

  1. Dzień dobry. Co to za wędka ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Tanizna chińska ale podrasowana podkładkami PTFE, kiwokiem i przerobiona tak, by nie było zakręcania/odkręcania się śrubki dociskowej podczas zwijania/odwijania żyłki. To ważne, bo przy odjeździe ryby, wersja fabryczna miała taką wadę i śrubka dociskała się. Chyba spod bandery Robinsona kupowana po 9 zł wtedy. Jak ktoś nie lubi bałałajek- jest ok. Podkładki można wyrzeźbić i z tworzywa z butelki po napojach.
    Tutaj to rozpisałem: https://podlodowo.blogspot.com/2018/12/czas-pierzchni.html

    OdpowiedzUsuń
  3. No i mnie dawno tu nie było :)Jak na razie zaliczyłem dwa wypady na lód , mogło by ich być i więcej ,ale lód ten słaby i diesel mi zaniemógł , pierwszego dnia 21 okonków trzy nadawały się na patelnię ,a druga wyprawa już ponad 30 okonków ale też kaliber mały :( lód około 15 cm ale miękki nasiąknięty wodą , trzeba opukiwać przed sobą bo nie raz pika wchodzi na raz jak w masło ,to i nie gania się po jeziorze tylko obławia płycizny blisko brzegu. U mnie tradycyjnie tylko blaszka ,zamówiłem w zeszłym sezonie os kitajców 10i5g i łowią

    OdpowiedzUsuń
  4. Jutro dam znać jak w moich stronach okolice Jedwabna

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pobliskim zalewie lód 12 cm stabilny aczkolwiek biały biorą płotki do 15 cm a okonki do 20 cm

    OdpowiedzUsuń