sobota, 9 listopada 2013

Tuning bałałajki



Tuning wędek typu bałałajka.
 

Przed trzema laty napisałem artykulik o przeróbce wędek typu bałałajka. Powieszę go również tutaj, by w razie co, poradzić sobie z tą sprawą. 

Jaka jest bałałajka każdy z zainteresowanych wie, ma swoje, niejako genetyczne wady:
- Szpulka złej jakości
- Prowadzenie żyłki w styropianowej rączce
- Szczytówka z PCV, miękka i utrudniająca odpowiednie granie przynętą
Typowa wędka typu bałałajka
- Brak przelotek
Do najpoważniejszych z nich zaliczam niedokładność obróbki szpulki. Kleszczy się ona i cienka żyłka urywa się przy odjeździe sensowniejszej ryby. Jak temu zaradzić?








Szpulka
Jest to praca dwuetapowa:
1. Oszlifowanie wszelkich nadlewek tworzywa ze szpulki. Używamy bardzo drobnego papieru ściernego. Należy szczególnie dokładnie obrobić wnętrze szpulki oraz zewnętrzny rant.


Wykonanie odpowiednich podkładek.
Ja używam taśmy teflonowej o grubości 1mm, nabytej na znanym portalu aukcyjnym. Teflon (PTFE) ma świetne właściwości poślizgowe, nie traci plastyczności w szerokim spektrum temperatur. Używam wykrojników, aby wyciąć krążek teflonu o odpowiedniej średnicy z otworem.
Pod szpulkę podkładam dwie podkładki. Trzeba z wyczuciem zeszlifować wewnętrzny trzpień szpulki tak, aby pod spodem zmieściły się obie podkładki, a szpula była w położeniu pierwotnym, tj. na równi z krawędziami styropianowego uchwytu.
Pod nakrętkę dociskową (po wcześniejszym oszlifowaniu) daję jedną podkładkę. W zastępstwie teflonu, pod nakrętką, można użyć gęsto zbitego filcu, nasączywszy go np. jadalnym olejem. Problemem może być jego grubość, może nie wystarczyć gwintu na śrubie żeby „złapać” nakrętkę.

W zestawie z wędką jest druga szczytówka oraz zapasowa szpulka. Ta druga przyda się – w razie uszkodzenia przy obróbce oryginału jest możliwość rehabilitacji. Poza tym niekiedy szpulka nijak nie da się dobrze dopasować do osi – mamy wtedy drugi egzemplarz, który daje szansę na lepsze spasowanie całości.
Prowadzenie żyłki
W oryginale jest to otwór w styropianie. Dla własnego komfortu jaki i zniwelowania potencjalnych oporów otworek ten rozwiercam i wklejam klejem epoksydowym kawałek patyczka do ucha. Trzeba pamiętać o odpowiednim przycięciu patyczka – „na kiełbasę” – komora szpulki jest przecież okrągła, rurka nie może zahaczyć o szpulkę z żyłką.
Szczytówka
Tu nie ma filozofii, ważna jest długość – jak wiadomo, im krótsza szczytówka, tym precyzyjniejsza gra mormyszką. Są sposoby na osiągnięcie regulaminowej długości wędeczki przy krótszej szczytówce ;) Materiał to włókno szklane, polecam nieuzbrojone szczytówki do pickerów. Grubość szczytówki zależy od żyłki, która będzie na szpulce – im cieńsza, tym szczytówka powinna być delikatniejsza. Wszak chodzi o to, aby nie urwać żyłki przy zacięciu.
Przelotki
Potrzebne są dwie rzeczy: izolacje z kabli różnej średnicy wewnętrznej oraz rurka termokurczliwa. Przycinamy izolację na powiedzmy 1cm, rurkę termokurczliwą tak na 8mm, nakładamy razem na szczytówkę i bardzo ostrożnie obkurczamy rurkę nad ogniem lub parą. Polecam rurki termo dla karpiarzy – kurczą się nad parą. Te zwykłe ze sklepów sklepów z art. elektrycznymi mają wyższą temperaturę „reakcji”, łatwo przepalić szklaną szczytówkę.
Drugi wariant przelotek to miniaturki "dorosłych" ringów ukręcone z drutu dentystycznego i przywiązane do szczytówki omotką.
Mocowanie kiwoka
W zależności od potrzeb używam kiwoków z kliszy RTG, szlifowanego włókna szklanego, czy też gotowych blaszaków, druciaków. Aby je zamocować, na końcu szczytówki nakładam rurkę termo pojedynczo lub też kilka warstw – w celu pogrubienia tego fragmentu szczytówki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz