sobota, 9 listopada 2013

Wędki typu "szpulka" do łowienia bez ochotki.

Moje "szpulki"
Wędki tego typu muszą być jak najlżejsze, używa się ich do łowienia podlodowego  na mormyszkę bez przynęty. Nie trzeba patrzeć na kiwok, przy tak lekkich wędkach branie ryby jest wyczuwane jako szarpniecie, ponieważ trzyma się ją dwoma palcami. Co żwawszy okonek potrafi taką wędkę wyjąć z ręki. To coś niesamowitego. Łowię w ten sposób od kilku lat, prócz okoni, spokojniejsza praca przynętą wabi płotki, krąpie, złówiłem też jazia w ten sposób. Oczywiście szczupak nie przepuści srebrnej mormyszce wibruącej mu przed paszczą, tyle, że zaciąć to jedno, wyjąć zębacza to zupełnie inna historia. 



Skończyłem dziś serię wędeczek wzorowanych na rosyjskich "szajbach". Na zdjęciu wraz z zestawem przynęt "bezochotkowych" oraz kiwokami. Szpulki bez szczytówek, by pokazać profil wędeczek.
Materiały:
  • paca murarska(najtwardszy, dostępny od ręki styropian)
  • węglowe pręty - popychacze ze sklepu modelarskiego. 
  • klej epoksydowy szybkoschnący
  • farba w sprayu do plastyku( niekonieczna)
  • papier ścierny, nożyki do tapet, otwornica do drewna, wkrętarka. 
Za pomocą otwornicy wycinamy z pacy krążki. Nożykiem do tapet formujemy z każdego z nich stożek o ściętym wierzchołku pamiętając, ze im mniejszy kąt pomiędzy podstawą a ramieniem stożka, żyłka będzie schodzić z większym oporem. Należy co chwilę sprawdzać symetryczność dzieła, jeżeli jest ok, tj. krążki pasują do siebie wierzchołkami, możemy oszlifować naszą przyszłą wędkę. Kleimy obie połowy, wygładzamy wyciek kleju by nie czepiała się nań żyłka. Po wyschnięciu malujemy lub nie, osadzamy szczytówkę. I tutaj cała trudność - trzeba tak dobrać miękkość szczytówki i jej długość, by bez problemu uginała się pod naciągiem żyłki, na którą będziemy łowić. Szczytówkę wklejamy, wycinamy kiwok, który trzeba dobrać do masy przynęt. W zasadzie to wszystko. Jeżeli komuś chciałoby się w to  pobawić, to satysfakcja gwarantowana, zwłaszcza po pierwszej rybie.
Jak na to łowić?

Ten film to po prostu tutorial:czym, jak , gdzie. Nawet bez znajomości języka rosyjskiego można podpatrzeć coś dla siebie. To właśnie stąd poznałem tę technikę łowienia. 

2 komentarze:

  1. Bardzo przyjemnie się czyta, bez tzw. zbędnego ględzenia. Sukcesów w tym sezonie życzę i czekam na ciąg dalszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zimy braknie póki co. 2 sezony temu byłem na lodzie 26 XI, to było coś.....
      Ciąg dalszy będzie ,w okolicach weekendu. Pozdrawiam.

      Usuń