Wędki tego typu muszą być jak najlżejsze, używa się ich do łowienia podlodowego na mormyszkę bez przynęty. Nie trzeba patrzeć na kiwok, przy tak lekkich wędkach branie ryby jest wyczuwane jako szarpniecie, ponieważ trzyma się ją dwoma palcami. Co żwawszy okonek potrafi taką wędkę wyjąć z ręki. To coś niesamowitego. Łowię w ten sposób od kilku lat, prócz okoni, spokojniejsza praca przynętą wabi płotki, krąpie, złówiłem też jazia w ten sposób. Oczywiście szczupak nie przepuści srebrnej mormyszce wibruącej mu przed paszczą, tyle, że zaciąć to jedno, wyjąć zębacza to zupełnie inna historia.
Skończyłem dziś serię wędeczek wzorowanych na rosyjskich "szajbach". Na zdjęciu wraz z zestawem przynęt "bezochotkowych" oraz kiwokami. Szpulki bez szczytówek, by pokazać profil wędeczek.
Materiały:
- paca murarska(najtwardszy, dostępny od ręki styropian)
- węglowe pręty - popychacze ze sklepu modelarskiego.
- klej epoksydowy szybkoschnący
- farba w sprayu do plastyku( niekonieczna)
- papier ścierny, nożyki do tapet, otwornica do drewna, wkrętarka.
Jak na to łowić?
Ten film to po prostu tutorial:czym, jak , gdzie. Nawet bez znajomości języka rosyjskiego można podpatrzeć coś dla siebie. To właśnie stąd poznałem tę technikę łowienia.
Bardzo przyjemnie się czyta, bez tzw. zbędnego ględzenia. Sukcesów w tym sezonie życzę i czekam na ciąg dalszy.
OdpowiedzUsuńZimy braknie póki co. 2 sezony temu byłem na lodzie 26 XI, to było coś.....
UsuńCiąg dalszy będzie ,w okolicach weekendu. Pozdrawiam.