środa, 23 grudnia 2015

Warsztatowe wieści II. Podajnik zanętowy.

Za zgoda i wiedzą GaGacka - jego patent na podajnik do zanęty pod lód.


W zasadzie nie ma czego dodawać, czysta profesjonalna robota. Niektóre fotografie opatrzę opisami Łukasza.

Należy narysować poszczególne elementy na papierze.

Jeżeli chcecie większy zanętnik, to należy proporcjonalnie wszystkie wymiary powiększyć. Nie należy zmieniać szerokości zawiasu.
 
Wycięte szablony należy odrysować na blasze.  Najlepszym materiałem będzie blacha miedziana lub mosiężna. Ja użyłem stalowej.



Gotowe formatki.















Ząbek zamknięcia. Blaszkę należy wygiąć tak aby z jednej strony byłą płaska, a z drugiej strony byłą wypukła.
Oczko do zawiązania linki.






Klapka z częścią zawiasu.





Wszystkie elementy staranie wyginamy, szczeliny maja być jak najmniejsze, ułatwi to lutowanie.
W klapce należy wykonać co najmniej jeden otwór fi 3 mm. Otwór/y będzie służył do przymocowania stożkowego obciążenia.

Sprawdzenie, czy elementy są odpowiednio spasowane.








Stożkowy ciężarek, wycięty szablon sklejam i sprawdzam poprawność wykonania.



Topimy ołów. Obowiązkowe BHP: rękawice, wentylacja, ostrożność. 


Wygięty stożek lutuje, a następnie wypełniam płynnym ołowiem.

Łączymy ciężarek z klapką podaknika( wkręt, nit), zatrzask należy wyprofilować do ząbka ze zdjęcia nr 9 od góry. 



Gotowy zanętnik, waga 88 gr

4 komentarze:

  1. Witam, malowałeś zanętnik na jakiś kolor czy pozostał naturalny-mosiężny?Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć. Podbij do autora filmu- GaGacka. To jego praca- a u mnie na blogu gościnnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej, z uwalnianiem zanęty nie ma problemu?

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałem z tym problemu. Jeżeli mocno ubijesz zawartość- wtedy może faktycznie nie wyjść. Jeżeli nęcę to na dwa sposoby- luźna albo kula ugnieciona i uwolniona z tego podajnika.

    OdpowiedzUsuń