Dlaczego ?
Pytanie najważniejsze- co skłania mnie do biegania po potencjalnym grobie, wierceniem setek dziur i marznięciem dla zazwyczaj niewielkich pasiastych rybek?
PRZYGODA, POGODA, PRZYRODA, OKONIOWE PASKI, RÓŻNE(WŁASNE) WYNALAZKI..........
To w wielkim dosłownie skrócie. Po prostu uwielbiam ten sposób łowienia, minimalną ilość gratów - odtrutki od przeklamoconego karpiowania, eksperymenty- nawet kosztem wyników w łowieniu. Uwielbiam wrażenia z holu ryb w rękach, cienką żyłką, wędeczką o wartości 3zł( kompletna - wędka, żyłka, kiwok, mormyszka). O tym również będę pisał za jakiś czas.
Każdy okoń powyżej 20cm cieszy, póki co nie było mi dane przekroczyć magicznej "40" ale kto wie? Może to będzie tej zimy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz