W nawiązaniu do pierwszego wpisu o świdrach
W oczy wpadł mi nowy model świdra od Tonara, czyli tytułowy Iceberg.
Na sucho wygląda nieźle, monolityczna rura, teleskopowa rękojeść, głowica z tworzywa z półkolistymi ostrzami.
Wagowo wypada 3,4kg do 3,1 w tym samym rozmiarze Novy. Oba oferują możliwość pracy z napędem mechanicznym, oba mają jednorodną spiralę- spawaną na całej długości. W obu wypadkach noże są półkoliste.
W zestawie nabywca otrzyma zapasowe noże do mokrego lodu- czyli o zmienionych kątach.
Mora Nova
Tonar Iceberg
Głowica Novy
Głowica Tonara
Co z tego wynika? Rosyjska kopia - bo trzeba tak to nazwać ma ostrza typowe dla najniższych serii świdrów skandynawskich. Głowica ma mniejsze prowadzenia - czyli te wypustki. Reklamuje się je jako przeciwdziałające szarpaniu świdra przy przewiercaniu ostatniego kawałka lodu.
Jak oceniać ten produkt? Nie wiem. Widziałem go w jednym z naszych e-sklepów i za ok 400zł otrzymujemy prawoskrętny świder o nowoczesnym wyglądzie i elementami charakteryzującymi topowe wiertła skandynawskie -wymienna głowica( jeżeli będzie możliwość dokupienia ich w całości, to tanim kosztem będzie można mieć dwie lub trzy średnice świdra)
zamek korby, sferyczne ostrza. Rosyjska stal nie powinna zawieść, ale to Szwedzi od stuleci są mistrzami w obróbce tego materiału. Do tego atrakcyjna kolorystyka, a przede wszystkim cena, która jest na poziomie Heinoli, niższa niż Mory Expert Pro i nawet nie zbliża się do Novy.
I na koniec mała prezentacja od producenta.
U nas od wielu lat nie ma grubych lodów , więc taki świder raczej jest nie przydatny :( ale kto bogatemu zabroni ? Na chwilę obecną prognozy nie nastrajają optymistycznie - jedni piszą o białych świętach ,inni że styczeń na zachodzie kraju będzie 10-12na plusie :( :( Mam nadzieję jednak że chociaż z 2-3 weekendy się połowi z lodu.
OdpowiedzUsuń