środa, 25 grudnia 2013

Od przyjaciół.......cz.2. Błystki do łowienia z dna.

Co to w ogóle jest?
Raczek SS

Błystki denne to takie, które kładziemy na dnie i dopiero wtedy rozpoczynamy granie nimi. Każda pauza w pracy błystki musi kończyć się na dnie.  Wbrew pozorom takie coś istnieje w handlu i u  nas - znane niektórym "raczki" podlodowe Sławka Szuszkiewicza to esencja błystki dennej. Poza nimi można bez problemu kupić "zwykłe" błystki, które za pomocą  prostych zabiegów możemy zamienić w skuteczne błystki denne.

Dlaczego tak?

Okonie w większości przypadków trzymają się przydennej strefy jeziora i tam należy ich szukać przede wszystkim. Dotyczy to zwłaszcza okresu środka zimy, w którym okonie trzeba długo "prosić" do współpracy  a praca przynęty nie może być zbyt zamaszysta - w końcu okoń musi ją sobie długo pooglądać, zanim zdecyduje się na atak. Najlepsze błystki denne mają bardzo mały zakres przemieszczania się po dnie - ideałem byłaby praca w polu ok. 20cm na dnie. Powiem wam, ciężko coś takiego "wystrugać", w moich pudełkach mam niewiele tych, pracujących zgodnie ze wschodnimi standardami, za to sporo błystkowych "zwłok", których nie umiałem zmusić do współpracy.
Prosta "dłubiąca"

Czy to jest skuteczne?

Tak. Co ciekawe, błystka może być sporych rozmiarów, za to dekoracja kotwiczki już nie, okonie "celują" w punkt koralika lub chwościka, niespecjalnie przejmując się  korpusem. Niektóre z tych błystek można wykorzystać w "zwykłym" spinningu i są bardzo skuteczne. W połowie listopada przejechałem się nad jeziorko w celu "popływania" błystkami. Kij - wklejanka Dragona, kołowrotek podlodowy,żyłka 0,16. Normalne jigowanie, z krótkimi przerwami po opadzie. Pierwszy rzut - szczupaczek, 35cm zdziwienia w jego oczach, w moich również, bo nie odciął mi blaszki. Później kilka okoni i jakiś potworek spina mi się w połowie drogi(podejrzewam wymiarowego szczupaka). Takie były moje ostatnie w tym roku kontakty z rybami. Nie zdziwiło minie to specjalnie, już dwa lata temu przeliczyłem okonie z okolic pomostów wędkarskich skacząc swoimi "sreberkami" po dnie. Na lodzie oczywiście powalczyłem, ale bez rewelacyjnych wyników, ot, sprawdzona ,działa- do pudełka.
Te błystki są stworzone do obławiania namierzonych wcześniej  miejscówek, charakterystycznych dla pasiastych rozbójników. Owszem, niektóre z nich można wykonać tak, by "szukały" ryby dalej od dziury, ale generalnie do tego stworzone są "poziomki",o czym pisałem niedawno oraz  błystki odpływające daleko od przerębla.

Tyle ode mnie. Teraz obserwacje filmu 37 Зимой на донные блёсны



1. Budowa:



Poszukujący "banan"
a) "Dłubiąca". Płaski spód( blaszka ), nalana cyną od góry w kształcie skrzydła samolotu;
b) "Poszukująca" Wykonanie podobne, ale korpus błystki jest wykrępowany lub w kształcie banana
c) "Trójkąt". Odlew (w przybliżeniu) w kształcie trójkąta równoramiennego, gdzie wierzchołek musi być cięższy, podstawa jest górą błystki. Można też zalać cyną wcześniej przygotowaną blaszkę odpowiedniego kształtu.
d) Błystki typy "jaskółczy ogon" - ze względu na formatkę blaszki przeznaczonej do zalania cyną/ołowiem


Poszukująca, lekko wykrępowana błystka
Wlutowany w korpus haczyk pełni rolę stabilizatora przy oparciu przynęty o dno. Ryby atakują udekorowaną kotwiczkę.
Dekoracje zależą od rodzaju błystek - trójkątne wymagają zawiązania chwosta na kotwiczce, podobnie jak przeróbki błystek podlodowych "zwykłych". Kotwiczka powinna być połączona z korpusem przynęty metalowym, zalutowanym pierścieniem z drutu tak, by nie utrudniać gry dekoracji.

Mocowanie do żyłki za pomocą drucianej agrafki, by nie zmienić pracy przynęty.

2. Praca przynęty

Każda z rodzajów błystek ma własną pracę, należy ją dokładnie sprawdzić, najlepiej zapisać, bo właśnie prowadzenie błystki ma największy wpływ na jej skuteczność.
Najważniejsza jest powtarzalna praca przynęty, przez 10-15 poderwań powinna ona pracować tak samo, wtedy jest najlepsza do łowienia ospałych ryb, które przyzwyczajają się do jej pracy, celując w moment pauzy.

błystka typu a)
ustawienie błystki pod kątem 45 stopni do dna i krótkie, 5-10cm
poderwania przynęty. Będzie ona "skakała" po dnie  w bok i do środka. Podczas mini-opadu przynęta błyska na boki doskonale wabiąc ryby.Pauza pomiędzy poderwaniami 4-8s.
Najlepiej łowi się w pozycji siedzącej - za pomocą spiralnego kiwoka  ustalamy błystkę w odpowiedniej pozycji do dna, podpieramy wędkę palcem drugiej ręki i zaczynamy grę przynętą. Błystka tego typu nie łowi natychmiast okoni, wzbudza ich zainteresowanie, ryby grupują się wokół niej i gdy stadko będzie już odpowiednio liczne nastąpi odruch polowania i brania się zaczynają.

błystka typu b)
Płaskie położenie błystki na dnie i podobnie krótkie jej poderwania na wysokość do 20 cm. Pauza 2-3s. Błystka odchodzi w bok, po lusterkującym opadzie powinna wrócić do centrum dziury Praca błystki nie musi być tak dokładnie przewidywalna, powinna ona odchodzić w różne strony na kilkadziesiąt cm. I właśnie dla tego jest najlepsza do zlokalizowania aktywnego drapieżnika, który nie może w nią łatwo trafić, rozdrażniony bierze bardzo agresywnie często już po kilku poderwaniach przynęty. By zapobiec rozpędzeniu stadka drapieżników, po ich zlokalizowaniu, należy zmienić przynętę pracującą bardzo oszczędnie - czyli błystkę a) Na błystki poszukujące łowimy "na chodzonego", ważna jest dość długa wędka umożliwiająca wygodne obławianie dziur.

"Jaskółcze ogony"
błystki typu c, d) używane w sytuacjach, gdy mocna praca przynęty nie podoba się okoniom.

Ich konstrukcja powoduje, że łagodnie pracują  zarówno na 10 cm poderwaniu jak i na 30cm Poderwanie przynęty  powinno być łagodne. Te błystki są czymś pośrednim pomiędzy błystką poszukującą a "dłubiącą". Dzięki wysokim podbiciom są widoczne dla ryb z większej odległości(szukanie) a ich niezmienna praca powoduje wysoką skuteczność przy odławianiu zgrupowanych już ryb.



 Taktyka doboru przynęty jest prosta -jeżeli miejscówka jest pewna - błystka "dłubiąca", do szukania ryby błystka b), jeżeli obławiamy jakiś obszar nie znając apetytów ryb, błystki c,d

3. Sprzęt do łowienia.


 Wędka
Prosta "dłubiąca"
 Najlepiej węglowa, dzięki swej czułości pozwoli wyczuć brania. Najlepiej łowi się na jeden typ wędziska, przyzwyczajamy się do sygnalizacji brań, pracy przynęty i łowienie jest skuteczniejsze. Dlaczego łowi się na dwa rodzaje wędek?
a) dłuższa, sztywniejsza wędka do łowienia na "dłubiące" błystki
b) krótsza, miększa do łowienia przynętami poszukującymi.

Robiąc błystki należy dzielić je pod kątem wędek- do miękkiego i sztywniejszego kija. Trzeba je ustawić, dostroić i nie zmieniać kija - bo zmieni to pracę przynęt i rezultaty będą gorsze. Jeżeli chcemy łowić jedną wędką, dobierzmy doń te przynęty, które najlepiej pracują.

Kołowrotek

Proste, lekkie, niełamliwe, plastikowe kołowrotki z terkotką i swobodnie obracającą się szpulą tak, by żyłka rozwijała się pod ciężarem błystki. To bardzo wygodna sprawa. Jeżeli zatniemy dużą rybę, wędka przejmuję pierwsze ataki, potem odblokowujemy terkotkę, palcem hamujemy szpulę i holujemy zdobycz. Hamulec dociskowy nie jest więc potrzebny.

Kiwok
 Silikatowy, spiralny. Służy on głównie do poprawnego postawienia/położenia błystki na dnie, brania wyczuwane są w ręku okoń bierze delikatne, kiwok pomoże w wykryciu brań

Żyłka czy plecionka?

Żyłka średnice -0,20 do -0,22 co zabezpieczy nas w razie spotkania z dużą rybą oraz zapewni poprawną pracę przynęty. Najcieńsza żyłka możliwa do zastosowania w łowieniu z dna  to 0,18mm
Żyłka poprawnie spisuje się do 15 metrów głębokości. Jeżeli łowimy głębiej należy użyć plecionki.
Największą wadą plecionki jest jej brak rozciągliwości, kij musi amortyzować walczącą rybę. Hol z dużych głębokości odbywa się ręcznie, kołowrotek jest za mały do szybkiego zwijania żyłki, ryby więc często spadają. Jeżeli łowimy z kolegą, po zacięciu dużej ryby zaczynamy odchodzić od otworu w lodzie tak, by wywlec rybę.  Kolega w tym czasie centruje linkę w dziurze by nie przetarła się.
By zmniejszyć obmarzanie plecionki należy natrzeć ją smarem silikonowym lub wazeliną


 Stojenie pracy błystek dennych
Rodzina "trójkątów"
Pierwsze, zgrubne strojenie można zrobić w wannie, by być pewnym pracy przynęty trzeba dostroić ją w jeziorze lub basenie kąpielowym odpowiedniej głębokości. Trudność polega na tym, że samemu nie można grać i obserwować przynęty pod lodem, a właśnie niezmienna na różnych głębokościach praca czyni ją tak skuteczną.
Jak rozpoznać poprawną pracę przynęty? Dobra błystka ląduje w określonej odległości od dziury, więc jeżeli odpłynęła nam za daleko, zmieni się ułożenie szczytówki do lodu- napięcie żyłki.
Jak zamocować przynętę  do żyłki?
Można ją przywiązać do kółka łączącego kotwicę z korpusem, luźne  groty kotwiczki będą ją stopniowo przecierały. Przed następną wyprawą błystkę należy przywiązać.
Druga możliwość to druciana agrafka, która pozwoli na szybką zmianę przynęt oraz będzie chronić żyłkę nad błystką od przecierania. Pogorszenie łowności przynęty ze względu na agrafkę, co zdarza się podczas łowienia na błystkę w toni, nie występuje. Można zrobić taką agrafkę, która będzie łączyła kotwiczkę z korpusem blaszki


 Odczepiacz do przynęt.
Niektóre błystki łowią lepiej niż inne, nie wolno więc ich tracić. Służy do tego odczepiacz, który można zrobić sobie samemu ze starej wędki podlodowej i ciężarka. Linka odczepiacza musi być mocna, by go nie stracić. Zakładamy go na żyłkę i opukujemy zaczepioną błystkę. Można założyć na odczepiacz kotwiczkę, wtedy da się wyciągnąć sieć z uwięzioną przynętą.

4.  Taktyka łowienia.

 Po wywierceniu dziur zaczynamy łowić, wykonujemy kilka króciuteńkich poderwań błystki, ponieważ ryby mogą już tam być. Jeżeli nie ma brań następna seria poderwań musi być na większą wysokość. Można położyć przynętę na dnie i mini-poderwaniami "grać" samą kotwiczką przynęty 5-6 razy i przerwa. Jeżeli nie ma brań, należy "drażnić" ryby aktywną grą, wysokimi poderwaniami, bez pauzy. Po zmianie różnych wariantów gry, przechodzimy do następnej dziury. Żyłkę możemy nawinąć pomiędzy wędkę i drugą rękę(bez rękawiczki), opuszczamy kolejno zwoje żyłki do dziury.
W słoneczne dni skuteczne są błystki w kolorze ołowiu a  nie cyny. Dzięki łowieniu z dna poznajemy zbiornik wodny, uderzenia błystki w twarde, ulubione przez okonie i sandacze, dno są wyraźnie odczuwalne. Jeżeli łowimy na miękkim dnie, po poderwaniu błystki, miękko opuszczamy ją z powrotem. Można łowić ryby trzymając w palcach dolny koniec rękojeści, dzięki czemu mamy lepszą kontrolę i precyzyjne ruchy podczas grania. Brania są odczuwalne w palcach jeszcze lepiej niż podczas klasycznego trzymania wędki. Niektórzy mogą łowić bez rękawiczek, można ogrzewać wypoczywającą dłoń za pomocą ogrzewaczy. Hol ręczny, można nawinąć żyłkę tak samo jak przy przenoszeniu zestawu.  Na dużych głębokościach wyciągamy żyłkę z dziury odkładając ją z wiatrem by się nie poplątała. Tak samo robimy przy zmianie przynęty.


Komentarz:
Pokazane błystki denne to moje wariacje w temacie tych przynęt, kosztowały mnie sporo pracy, ale jestem w miarę pewien ich pracy. Oczywiście jeżeli będzie lód, wezmę kamerę i obejrzę jak pracują na poszczególnych głębokościach. Co do samego filmu, to  warto obejrzeć część 22 Błystki do łowienia z dna Omówiono tam i pokazano jak zrobić użyte w filmie 37 przynęty. Lodu nie ma, czas jest, więc może warto sprawdzić się w roli majsterkowicza?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz