sobota, 7 stycznia 2017

Byłem, złowiłem, wypuściłem.

Wpis krótki jak dzisiejsze okonie.
Czas mnie goni, rano wstawałem lutować mormyszki na "moją wodę", wygrzebałem się ok. 8.30. Lod 7-8cm więc całkiem znośny, nie trzeszczy i co najważniejsze przykryty ociupinką śniegu. Pierwsze 20 dziur martwych, czas upływa na rozmowie z Markiem - stałym bywalcem na wodzie "O" On łowi dziś pierwszy, trafia dwa paski z jednej dziury. Wszystkie na nieruchomą mormyszkę.  Kombinuję i ja. Różne warianty prowadzenia, kolejne dziury za mną i w końcu się doczekałem. Łącznie 7 okonków do 20cm, żaden szał i tyle. Oczywiście bezmotylka rządzi. Za to ciśnienie mi skoczyło, jak obdzwoniłem znajomych - byli, łowili i to całkiem sensowne ryby. Zmieniam wodę - również płytkie rozlewiska jednego z większych jezior w regionie - jadę tam z kolegą, który rano się obłowił. On na błystkę, ja po swojemu. Rybki małe i rzadkie, błystka daje przewagę szybszego obłowienia dziur. Później odrabiam straty. Tylko że ryby z rzadka mają 15-18cm. Same przedszkole.
kończymy o 12. 30, umawiamy się wstępnie na jutro, na większą wodę. Muszę odszukać błystki i balansówki.......

9 komentarzy:

  1. Dziś na kotwicy 2 szczupaki ok.30cm i 4 okonie dloniaki, ogólnie słabo, każdy latał z wody na wodę. Starorzecza Narwi: lód 10-15cm. Czemu zamknąłeś konto na youtube ??

    OdpowiedzUsuń
  2. Z kontem to wypadek przy pracy - zabawy ze smartfonem androidowym, usuwania konta i naiwna wiara, że to tylko z telefonu wyparowało.
    U mnie już na większych wodach biegają - jutro może uda się sprawdzić sprawdzone miejscówki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P.s. pewnie jakiś kanał wznowię, póki co nie mam materiałów.

      Usuń
  3. Byłem i ja :) rano -24 na lodzie od 10-14,30 po południu -13 pogoda fajna słoneczna z lekkim wiatrem , lód 8-10cm trochę śniegu ja szczupak 45cm. 5 okonków palczaków , brat 3 palczaki drugi brat tylko jednego :( łowiliśmy tylko na blaszki. Powrót z przygodami zapchał się nie wymieniony przed zimą filtr paliwa (diesel) tak więc z jutrzejszej wyprawy nici , autko 15km. od domu na parkingu CPNy filtra nie mają :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ubiegłym roku jakiś "życzliwy" rolnik musiał jakieś gwoździe wbite w deskę pochować w drodze polnej, bo z ryb wróciłem ciemna nocą z 3 przebitymi oponami

      Usuń
  4. Pewnie opał z Kaliningradu utylizują na CPN ;) Trzymaj się, mam nadzieję że jutro powalczę skuteczniej. Do usłyszenia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Marek, przy takich temperaturach to i nowy Ci się zatka parafiną. Kup jakiś dodatek i zmień stację.

    OdpowiedzUsuń
  6. W niedzielę koledzy połowili :( Ale zawsze łowią jak nas nie ma :) Dziś u mnie mróz zelżał , było tylko -7*C golfik dwie nocki spędził pod gołym niebem , chociaż w blaszaku aż tak lepiej nie ma - zapalił od strzała , potem jak otwarto sklepy to zmieniłem filtr , kupiłem też drugi na zapas :) do baku wlałem też 4 litry benzyny , do domu dojechałem bez przygód , zajrzałem do baku ropa taka jakaś zielonkawa , na pewno jakaś ''przejściówka'' w odstojniku tylko trochę brudu , ale żadnej zawiesiny , więc myślę że do weekendu jakoś pojeżdżę , potem trzeba będzie do tankować coś lepszego , chociaż kto wie co tam mają w dystrybutorze :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E to ja widzę, że uczę dziadka dzieci robić. ;) Sam nie chciałem o dodawaniu benzyny, żeby mnie "fachowcy" nie zjechali. Prawidłowo zrobiłeś - ale to tak tylko między nami. ;)

      Usuń